Korale

Konrad Koper

Gdy wstanę szczęśliwie,

zakładam niebieskie korale.

Z góry na dół naszyjnika zliczam zalety:

pracowitość, szczerość, uczciwość…

Ludzie są  zachwyceni.

I wieczorem  proszą mnie,

 bym ich nie zdejmowała.

 

Gdy wstanę lewą nogą,

zakładam czerwone korale.

Z góry na dół naszyjnika zliczam wady:

lenistwo,  nieszczerość, nieuczciwość…

Ludzie są  zawiedzeni.

Gdy wieczorem je zdejmuję dziękują mi.

 

Z reguły noszę korale niebieskie i czerwone.

I tracą one moc.

 

 

 

 

 

Konrad Koper
Konrad Koper
Wiersz · 1 czerwca 2013
anonim