Literatura

20 (wiersz)

taryfiarzgazu

ze snu spamiętałem
prawie dosłownie pierwszy wers
wiersza brzmiał
australia moim pięknym faktorem
traganu i terpentyny
nie czytałem dalej
bo od razu otworzyłem oczy
i zapisałem wiersz nie był
mój był tworem pewnej
francuzki o imieniu
zbliżonym
do autentycznej simone peirache
tyle
że we śnie postać nie była rzeźbiarką
ale sparaliżowaną od pasa w dół mistrzynią
jogi oraz sztuk walki
widziałem
jej spodnie na
wzór kaftanu
bezpieczeństwa
którymi pęta wokół szyi swe bezwładne
nogi aby zmienić
zgięte kolana w coś w rodzaju
punktu podparcia przed fachową
serią salt
które wychodzą jej tak demonicznie później
zresztą spotkałem ewkę która podjechała wanną
ja jeździłem groteskowo małym gokartem
prawie jak średnia
małpa na kokosie
ewka zanurzona w bąbelkach wanny
czy może raczej basenu na
kołach
siorpała driny
wraz z dwoma
kąpielowymi pasażerkami
nie wiadomo
w jaki sposób kierowały swym pojazdem
po imprezie chciałem spać obok ewki
położyłem się ale
wstałem i poszedłem kiedy zasnęły
nie chciałem żeby rano
zobaczyły mnie na kacu
była noc ale
nie mogłem
znaleźć swoich butów
krążyłem więc wokół
domu jak kot po
omacku węsząc
spisek


niczego sobie 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 2 czerwca 2013 (historia)

Inne teksty autora

my?lop?ot
taryfiarzgazu
163
taryfiarzgazu
05:49
taryfiarzgazu
state of status ( I )
taryfiarzgazu
oto (162)
taryfiarzgazu
krzyżyk (161)
taryfiarzgazu
w torbieli (160)
taryfiarzgazu
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca