otwieram to okno
w bloku
nachylam się
rysunkowym
i spluwam flegmą kupionym
w abc
tych słów
za kilka złotych
mam nadzieję
na ulicę
papieru że nie trafię w łeb
chociaż to i tak
człowieka
który zejdzie
tylko ślina grafitu
z chodnika marginesu
chyba że tusz
wpadając pod sztuczne
chyba że chuj
koła cenzury
22
taryfiarzgazu
taryfiarzgazu
Wiersz
·
2 czerwca 2013