Na łańcuchu
czy na smyczy -
psy na uwięzi
chciałyby do lasu.
Odzywa się w nich
to co bezpowrotne
i to co bezpańskie.
A może i można
jednym skokiem
na powrót stać się -
kim właściwie już
nie można - wilkiem.
Ale jeżeli się jest
psem a nie kundlem
to czy to wiadomo
na co taki może znów
rzucić się porwać -
poza tym że nie może
siebie przeskoczyć.
Prześledziłem też całą twoją twórczość na wywrocie. Doszedłem do wniosku że jesteś niereformowalny, nie pokuszę się o ocenę twojej twórczości bo jest to bezcelowe (Nie masz zamiaru otrząsnąć się ze swojego błogiego snu).
ależ ja na pewno nie chcę niczego ważnego przekazać, tylko ja na pewno coś ważnego przekazuję. a to, że to nie trafia do Ciebie (jak i do Mithrila, do Ravaa i zawsze jeszcze do kogoś), to tylko podnosi rangę tego, co piszę. i serdecznie Ci dziękuję za prześledzenie całej mojej twórczości (na Wywrocie) i za to, że doszedłeś do słusznego wniosku, że jestem niereformowalny, że więc nie obniżę swoich lotów (twórczych), żeby i do Ciebie (i nie tylko do Ciebie) dotarło coś z mojej twórczości. Cieszę się także, że Ty nie śpisz (na jawie) i nie musisz się otrząsać ze swojego błogiego snu.
z wyrazami uszanowania - abojawiem
dziękuję