Nie świat

Otwory Metafizyczne

trudna pułapka bocznych słów
snów, ból parady karlich głów
lubię kontekście Cię wyrwać
zostawić samo ciało

 

trud w raz i szarzyzna nadmiaru barw
bez nich nie ma schodów
z których można by spaść
lub pójść po rozum do głowy

 

stopień kąt jeden
ciekawości, chęci dobrych
zjedz zupę
bo nie dostaniesz orgazmu

 

brzytwa podwórka, słońca trąba
mojej maślanki truskawkowy los
skończone hamstwo nauczyciela z tramwaju

Otwory Metafizyczne
Otwory Metafizyczne
Wiersz · 6 czerwca 2013
anonim