Drugie piekło

Konrad Koper

Przede mną jest przepaść twórcza.

Widzę na dnie sylwetki upadłych poetów.

Słyszę  ich okaleczoną mowę i jęki rozpaczy.

Płonie piękno i wszędzie unosi się banał.

Leje się rzeka częstochowszczyzny.

W tym piekle wierszokleci pomagają Lucyferowi.

 

Więc to stamtąd płynie brzydota.

Konrad Koper
Konrad Koper
Wiersz · 12 czerwca 2013
anonim