Przede mną jest przepaść twórcza.
Widzę na dnie sylwetki upadłych poetów.
Słyszę ich okaleczoną mowę i jęki rozpaczy.
Płonie piękno i wszędzie unosi się banał.
Leje się rzeka częstochowszczyzny.
W tym piekle wierszokleci pomagają Lucyferowi.
Więc to stamtąd płynie brzydota.
:)
http://www.youtube.com/watch?v=x9J65j2GN...