spotkać rodaka za granicą
to nie mieć żadnego wyboru
wyiska cię z tłumu
jednym sloganem
masz fajki ziomuś
pierwsza myśl
wywalić mu na łeb parę lodów
a druga
że może to Jezus
wiec dajesz tego szluga
i parę kopów na szczęście
dalej będzie sępił mnożąc patenty
zmienisz drogę z kościoła
poszukując dziury w sieci
w rachunku sumienia
wyjdziesz na zero
posuwałeś cudze żonki
zdradzałeś swoją
ona ciebie
wszyscy święci
w rachunku sumienia wyjdzie na zero
nic do poprawki
więc...
wszyscy święci