Kier

Vragoo

nieprawdą jest że serce pęka jego tylko ubywa

na przekór tym mądrym co mówili że jest prostytutką

nakładającą na siebie nowe warstwy przelotnych znajomości

 

 może za każdym razem po prostu się zmienia

od pierwowzoru odbiega kształt położenie i rozmiar

i sporo trzeba w nie wpompować by je na nowo oswoić

 

każe wysyłać miniaturowe statki  jutrzejszych kartek kalendarza

topić wczoraj w listach z nadpitej butelki

zabrania płakać

łzy nawadniają jedynie kolejny chwast

wydostający się ab imo pectore

 

należy wierzyć że wszystko co mówi ma jakikolwiek sens

Vragoo
Vragoo
Wiersz · 22 czerwca 2013
anonim
  • Mithril
    ...kocopoły - taki słowotok, który poprzez wersyfikację wyodrębnionych "strof" ma imitować "wiersz"

    · Zgłoś · 11 lat
  • Vragoo
    Mithril, masz rację - kocopoły i nic poza tym :)

    · Zgłoś · 11 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    bardzo mądre przemyślenia,kilka ciekawych zlepków... ale jak dla mnie do poezji słów zbyt wiele

    · Zgłoś · 11 lat
  • szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
    A mnie się podoba. Za dużo słów Grzesiu? Inni piszą ich tyle samo i często to pochwalasz ;) A Staff? Też wielu słów używał w wersie :)) Dla mnie za wiele słów jest wtedy kiedy wiersz się ciągnie jak flaki z olejem i wydłuża w nieskończoność.
    Ja bym tylko w jednym miejscu zrobiła niewielką korektę : każe wysyłać miniaturowe statki z jutrzejszych kartek kalendarza - w tym wersie zrezygnowała z "z" ;) a w tym: "a może za każdym razem po prostu się zmienia" z "a"

    · Zgłoś · 11 lat
  • Vragoo
    Dziękuję za komentarze. Jak widać każdy autor inaczej odbiera ten wiersz. Cieszę się, że komuś się spodobał. I mam nadzieję, że dzięki mnie ten "pryzmat jednak nie przymiera". Szanta - dziękuję za uwagi...Pozdrawiam serdecznie :)

    · Zgłoś · 11 lat