niebo podczas burzy

Evit-ka

rozpłakało się niebo
nie na smutno
na histerycznie zgoła

łzy mu lecą ciurkiem
w ilościach niepoliczalnych
a grzmoty wściekłości dowodzą

rozświetlone pięknie i groźnie
kreuje wszechmoc
ono – aktor albo Bóg

ma chmury tak ciemne i ciężkie
że obolałej miny płaczącego
przy największej nawet życzliwości nie widać

a ściana wody
jakoś dziwnie nie wzrusza
chociaż grozi potopem

u ciebie – z tobą – w tobie -też burza – człowieku?
„niebo podczas burzy”

rozpłakało się niebo
nie na smutno
na histerycznie zgoła

łzy mu lecą ciurkiem
w ilościach niepoliczalnych
a grzmoty wściekłości dowodzą

rozświetlone pięknie i groźnie
kreuje wszechmoc
ono – aktor albo Bóg

ma chmury tak ciemne i ciężkie
że obolałej miny płaczącego
przy największej nawet życzliwości nie widać

a ściana wody
jakoś dziwnie nie wzrusza
chociaż grozi potopem

u ciebie – z tobą – w tobie -też burza – człowieku?
Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Fatalny 1 głos
Evit-ka
Evit-ka
Wiersz · 23 czerwca 2013
anonim
  • Mithril
    żenujące brednie z tradycyjną wlepką jako element traktujący wyjaśnienie
    czytaczycielowi, co czyta i o czym

    ............................grafomania

    · Zgłoś · 11 lat temu