Literatura

my - wy - może oni (wiersz)

Evit-ka

kochani niekochaniem
siwizną kruków młodzi
udają krystaliczność
w emocji mętnych wodzie -

i znów poszli na całość
i znów im się udało

w chaosie ułożeni
zgubili ład porządku
łapiąc za koniec czegoś
co bredzi o początku

podobno zadziałało
(nie)szczęście się nie stało?...

za życia prawie martwi
szeptem podnoszą larum
co chwilę na nie patrząc
- w istocie – kpią z... zegarów

by dobrze się kulało
czasu i tak za mało
Zdjęcie: „my – wy – może oni”  kochani niekochaniem siwizną kruków młodzi udają krystaliczność w emocji mętnych wodzie -  i znów poszli na całość i znów im się udało  w chaosie ułożeni zgubili ład porządku łapiąc za koniec czegoś co bredzi o początku  podobno zadziałało (nie)szczęście się nie stało?...  za życia prawie martwi szeptem podnoszą larum co chwilę na nie patrząc - w istocie – kpią z... zegarów  by dobrze się kulało czasu i tak za mało

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 25 czerwca 2013 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca