Kiedyś zawrócę

Marzena P.S.

„boję się swoich cichych, ciemnych miejsc (…)”

Urszula Kasprzak

 

 

słońce z dmuchawców podrapane co

 sprawi chwilową ulgę w drodze

liczne odpęknięcia na korze i łokciach

to próba wchłaniania siły na później

zatrzymam się  przy strumieniu

by przelać głód do wysokich butów

kręcenie nosem zostawię na czas obiadu

 ręce w pokrzywach trochę dla zdrowia trochę

by nie chciały

 

zbiorę burzę to pewne

 

 

 

 

 

 

 

Marzena P.S.
Marzena P.S.
Wiersz · 27 czerwca 2013
anonim
  • Ata
    ciekawe.. wrócę tutaj.

    · Zgłoś · 11 lat
  • Ata
    wróciłam.. i dziś przemawia nawet bardziej niż za pierwszym czytaniem.

    · Zgłoś · 11 lat