uśmiechasz się z każdego obrazu
barwą olejnego oddechu
poszerzając wargi z
pragnienia ulic podniosłe
wraz z pocałunkiem płótna
tej wiosny
- wirują pastelowe
odcienie przechodniów
każdy ruch pędzla
ma szczególne znaczenie
szczególny oddźwięk
ma każdy nowy kształt
słowem ubieram
nagie ramiona
w jedwabie
pocałunków
"poszerzając wargi z
pragnienia ulic podniosłe"
"w jedwabie pocałunków
radosnych"
rodzynki z powyższych.........................dyrdymałów
JA znalazłam jeszcze jedną perełkę- barwą olejnego oddechu
I ogólnie oceniam wiersz za całkiem w porządku
To jest bardzo słaby wiersz. Całość oparta na przydawce dopełniaczowej i patetycznych, nienaturalnie podkreślonych epitetach. Próbuj dalej, ale bardziej przy ziemi - nie staraj się, żeby było poetycko, ale szczerze.
Powodzenia!