od zawsze mam problemy
jak nie z nawigacją
to ze strzałką
do brzegu
wiersz
na suchy ląd
gdzie tylko odpady
przygarnięte w ramiona
tyle razy nazwano kochaniem
że już obrzydło wypatrywać róży
potargany minięciem
przylądka horn
czytam cudze utwory
spływają po mnie
jak korwety
bez komentarza
arcydzieła