62

taryfiarzgazu

trzy minuty do
wrzucenia pizzy do pieca,
piszę esa, pyk,
plusz już wypłynął szsz na powierzchnię, a do tego 22:22
i to znów przypadkiem jedna myśl, druga,
w szklance kranówki
rozpuszcza się kolejne dobre synchro,
kolejna dobra, lodowata, teraz drzwi,
już poszła,
wracam,
co ty tam w domu tak grzejesz,
nie ma oddźwięku,
obudź się,
margines na połowę kartki, kurwa,
jeszcze mi tu nóż zaplanuj na urodziny,
idź lepiej zjedz,
boś chudy, babcia też wydzwania,
w urzędzie to ci w kurzu leżą,
smacznego,
nie wiem,
nie oddycham prawdą,
przecież się pogubisz w tych karteluszkach,
weź daj,
zero zero zgłoś się,
do stopienia sera

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 2 głosy
taryfiarzgazu
taryfiarzgazu
Wiersz · 26 lipca 2013
anonim
  • taryfiarzgazu
    babi lubi makowinę i kompot z kluskami :)

    · Zgłoś · 11 lat temu
  • abc
    to wiersz z tych, co to trzeba się treści domyślać, a w domu grzeję jedynie kompot dla babi bo lubi makowinę. ;-)

    · Zgłoś · 11 lat temu