dzień policjanta

afronautix

jest 19:15 próbujemy karmić gołębie

nie przychodzą więc wyobrażamy sobie

idziemy w czystą formę

czystą bardzo czystą dobrze

na ten szczególny dzień

szczegółowo wypraną

 

patrole na ulicach takie bardziej okolicznościowe

funkcjonariusze przystrojeni w kwiaty

nie bronią się nie muszą

dziś odparowują ciosy unosząc brwi

 

w tym szczególnym dniu

wyposażono ich w specjalne piloty

spowalniające bieg wydarzeń

wreszcie będą mogli dokładnie wszystko spisać

dziś zamiast pouczeń deklamują wiersze

 

 

przechodziłem na czerwonym świetle

gdy spod ziemi wyłonił się rudy funkcjonariusz

i nie był to przypadek (wiesz: czerwone-rudy-alarm)

gdy dotarła do niego prawda

o tym jak szczególnie się zdarzyło

zaczął deklamować wiersz Jacka Dehnela

a zachodzące słońce

muskało jego pałkę

 

***KONIEC***

afronautix
afronautix
Wiersz · 27 lipca 2013
anonim
  • Mithril
    Dzień dobry – to było kiedyś i nieprawda (wiersz)
    Wiktor Smol
    /Ktoś kwiatów nie podlał – słoneczny żar z nieba dziury wypalił. Ktoś przeszedł obok i niczego nie zauważył. Inny ktoś w pośpiechu odszedł. Została garść wspomnień – a może tylko marzeń/


    Zawył pies skulił ogon
    gdzieś w noc uciekł ciemną
    nieboszczyków czas
    zimny dreszcz
    przeszył ciało duszę zmroził
    strach
    Zanim kur zapieje serce w klatce
    myśli się kołaczą cienie
    na ścianie
    zegar porcjuje – chyba oszaleje
    strach
    Zapiał kur blady świt tak jak twarz
    nieruchome oczy…
    Zawył pies zachichotał czart
    pośród bieli piachu garść"

    · Zgłoś · 11 lat
  • afronautix
    Co było??

    · Zgłoś · 11 lat