tra na bro, niebro
na tra, nieta,
wie kasia,
wcina zazazę
piekankę,
mówi, że keefszi od ponieziałku
do szwartku do pierszej,
dalej że
co masz za papieroski? mentole,
moje ulubione,
i co,
pewnie powiesz, że kabanos
też ci nie smakował? i wciąż trawa
i trawa bez rosy, że bo nie,
tutaj
nawet lylulyloly! czyli zagłuszanie słów kasi
przez darka,
i barbaka, bek bek
68
taryfiarzgazu
taryfiarzgazu
Wiersz
·
5 sierpnia 2013