sztaheta

Jacek Sen

będą achy i ohy
(znów zaliczę na piątkę)
zmienię zieleń na zieleń
i zostanę dzieciątkiem

/- is it sale ?
- nie, nie ma tak łatwo/

* * * * *

będą werble bić w werble
pękną struny znaczeniom
aż rozstroi się ucho
w dal przecudnie jedyną

/- is it self ??
- nie, nie ma tak łatwo/

będą śmichy i chichy
znów zaproszę na słońce
aż się plamy nade mnę
skrzykną w przestrzeń dziecięcą

zmienię skutki w przyczyny
oddam bogom cesarskie
naturalnie
odpłynę
naturalnym naparstkiem

/- is it safe ???
- nie, nie ma tak łatwo/



jsen
Jacek Sen
Jacek Sen
Wiersz · 11 kwietnia 2001
anonim