Literatura

Tak San się ma... (wiersz)

wieslaw

jednosylabowce [zbiór wierszy koncepcyjnych nie zawsze wysokiej klasy, ale podziwiam za wysiłek - przyp. Skc]
Tak San się ma...

Wśród rzek... i stu - od Tatr po Hel
czy Wieprz czy Brda i Ner lub Strwiąż
jak dzień i noc, jak czerń i biel
-tak San się ma wśród rzek jak wąż,
co lgnie do traw,by skryć się weń
-pod blichtr ich barw i mknąć jak cień:
Przez grań na stok, do wrót gdzie mrok,
za próg do izb,a stąd już krok
-do tęcz wśród łąk- po kwiat i woń,
by kłaść ją wciąż- na twarz, na skroń.

Jak król wziął miecz i ciął nim las
i kładł na mur- ze skał i drzew
i szył ten strój, co trwa po czas,
aż wir i kry przez toń czczych tam,
jak wilk gdy gra i pieśń i zew:
To łka, to grzmi i trwa u bram,
bo rządz tych plan- to mus nie gniew.

Tak trwa...

Niech myśl tak gra, jak czas jej da,
Po kres mych dni-nie rok nie dwa,
Bo czar tych słów- jak żar mnie gna
Do pól i łak i trwa i trwa.

Choć brak mi kart-tu as- tam knot,
Więc śmiech i szok- ni pies ni kot,
Bo as wsród kart- jest coś tam wart
-Zaś knot to kicz, więc dwóch tych kart...

Niech bój wciąż trwa- czy śmiech, czy łzy
Niech plon mych rąk, biel kart tych szkli
Lub mknie, jak cień przez próg- po mrok:
Raz cwał, raz bieg i marsz i krok

I rytm co łka -ni tan, ni pieśń,
Ni płacz, ni śpiew- więc nieś mnie nieś...
W głąb puszcz- wśród słów- nad las, nad wieś
I tańcz jak ja i żar wciąż krzesz.
Jak świt.

Jam wstał,jak świt-ty śpisz,bo noc:
Ja mam wśrod gór, swój dom- dwóch żyć
-I szczyt i kadź i tkam tę nić,
Co mknie przez mrok i ma tę moc,

Bo dał ją zmierzch,bym chciał nią szyć
-Tę pieśń, co lśni wśród traw- pęk ros,
Gdy wczas -wstał świt i łka już kos,
By mógł się zwierz- pod dach znów skryć.

Więc łań mknie sznur,by zjeść choć kłos,
Gdyż świt ma nieść- nad mgły ciecz par,
By chmur paść kłąb i dać ten dar
-Cnych dań,co wziąść ma dzień jak trzos

I trząść nim wkrąg,by sprał go skwar
-Na wzór tych hal,bo chcą już pić
Ten miód od chmur- by móc nim żyć
I nieść za mur- swój wdzięk i czar.


Daj grosz.

Weź grosz i idź- i rzuć go tam
-U wrót tych bram,
Gdzie stał twój Bóg.

Bo on tam tkwi,jak płaz bez nóg,
I wciąż tam trwa-na kształt tych blizn:
Głaz pręg od rózg
I ran jak krzyż
-Ów ból bez skaz,gdy śpi twój mózg.

Więc idź- i patrz,i rzuć choć grosz,
Bo wiódł go znak- po dłoń, nie kosz:
Czy grad,czy skwar,
Po serc- cnych dar!


*Bzz,Bzz.

Bzz,bzz-tłum much,więc tłok i ruch:
Od mięs-toż byk! Do ciał-po brud:
Tu zwierz,lub lud- co puch ma kluch
Bzz,bzz-tu raj i żer- gdzie smród!
A wiódł ten szyk- ich wódz-pan” much”:
I lot i wdzięk i pląs i... brzuch.

On lśnił, jak stal, bo szlif miał szyn,
Więc rósł nad stan- wśród much swych mim.
On póz znał grę -dał znak,bez słów
I wziął pod straż- rój much... i głów.
Już mkną-Par grzmi:Na kram,na sklep
-Tam miód i krew, i pot i chleb.

Na wieś,na targ -i już bez skarg,
Że gnój-ta woń... na koń,na koń!


Czar miar.

Chcąc być... jak pal i mieć swą cześć
-Móc pić i jeść-i mić to gdzieś,
Ja rad, mam sześć:

Budź świt... i bieg lub trucht na skwer,
A pierś, jak miech- niech krwi da żer,
Po czas-dwu zer.

Lub marsz na szczyt, po dech dla płuc,
Choć dzwon ci łka i chce się tłuc
-Ty masz go zmóc!

Gdy brak ci tchu,a twarz,jak cień
Już nie jedz bulw- lecz ryż też ceń
Zmień skład dań... zmień!

Nie litr,a ćwierć,by trwał puls ciał,
Byś miał tę chuć-nie pląs, czy szał
-By serc, rytm trwał.

Gdyś pił i kac i łba masz ból
Więc nie chciej rad lecz rządź,jak król,
Co gra sto ról.

Nie bal co dnia,brzęk szkła,tłok chmur,
Nie dom i szyk,gdzie lśni wśród piór
-Rząd cór.

Mój duch.

Puk,puk...puk,puk...to ja- twój duch!
A cóż ty chcesz?
To ja- twój wieszcz!
Co masz,co masz-czy dasz ruch słów
-Ten cud, tę treść,
Bym mógł ją nieść...
Tę pieśń- przez wieś i kłaść na grób?
Już zwiądł twój kwiat!
Nie mój-tyś brat!
Już idź... i rwij- nie kwiat lecz pąk!
On tkwi wśród puszcz,
Ma kształt mych ust,
Więc znajdź ten głos i weź do rąk.
On lśni-to mursz!
Już dzień więc rusz...
I co?To... pył i proch-biel mąk!
Piecz chleb i krój
-On mój i twój!


Ja mam...

Ja mam, to tam,gdzie ech mych śpiew
-I mój jest krój-na kształt tych pól,
Choć śpi- duch puszcz,lecz jest nim lew,
Ja mam,to tam,gdzie ech mych śpiew...

Gdy tam, grzmi gniew, jam jest, jak zew,
I krtań mi gra, gdy tli się ból...
Ja mam,to tam,gdzie ech mych śpiew
-I mój jest krój- na kształt tych pól.

Na szczyt...po kwiat.

Przez las,wśrd gór, na szczyt...po kwiat,
Niech blask, tchnie w krąg,by krew zmyć z ran:
Już czas,już czas-więc chodź, jak brat
-Pzez las,wśród gór, na szczyt...po kwiat.

Rzuć broń...hen w mrok i nie licz strat,
Już krzywd i łask- ma dzban nad stan:
Przez las,wśród gór- na szczyt, po kwiat
-Niech blask, tchnie w krąg,by krew zmyć z ran.

Miś.

Gdy dzień wszedł w cień-na stok się kładł
I wił mgieł szal u stóp,jak tiul
Wtem szok-ni jęk,ni bas... strach padł
-Gdy dzień wszedł w cień-na stok się kładł...

Stał miś,o krok,jak kloc...zmysł zbladł
I ściął mnie z nóg,to kniej- stał król,
Gdy dzień szedł w cień-na stok się kładł
I wił mgieł szal u stóp...jak tiul.


Czy śmierć tu śpi...

Czy śmierć tu śpi,gdzie salw grzmi huk,
Czy śmierć już śpi,gdy płacz i kir,
Czy śmierć tu śpi,gdzie krwią lśni bruk,
Czy śmierć tu śpi,gdzie salw grzmi huk.

Czy spać,chce śmierć,gdy pieśń łka kruk,
Bo śmierć- jak straż-gdzie trup i grób,
Bo śmierć,wciąż śni-niech salw gra huk,
Lecz śmierć tam śpi...gdzie grób i kir.


Dziś targ!

Przez wieś szła wieść-dziś targ,więc z chat...
szedł lud-kłąb pszczół,ciał woń
-i brzdąc i dziad...
głów toń.
Choć kurz
się wił u stóp,
i pot spiekł twarz,lecz cóż...
dziś mus-na targ,czy kum,czy wróg.

Wśród pól,rząd fur siał pył,na błoń,
na łan,na sad- i siadł...
jak szreń na skroń
i spadł,
i ssie
go darń,bo skwar
się wzmógł,a dech piec śle,
i puls, z tych hut,gdzie blask i żar.

Nad wieś niósł wiartr,tę pieśń i kładł...
wśród chat,ten gwar jak cień;
choć legł i zbladł...
nie sen,
bo wstał
i szedł przez próg
-do drzwi,gdzie chlew i brał:
Od świń,od krów i wiódł do wrót.

Tu spiął je wraz i źdzbło i len,
Choć kwik i ryk i ból
-już czas, już dzień...
wśród pól
-na targ,
po dzban na łzy,
niech śpią,wśród mar i skarg,
po chleb i sól-na targ,na targ.






















niczego sobie– 6 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
zozolik
zozolik 28 kwietnia 2007, 13:40
hlfhklckjblckjhgchbkjhljghfkgbjfdjxdkjbh jfkhgkfjbhkcvjhb vbhkkjfhbkxjhb
zozolik
zozolik 28 kwietnia 2007, 13:41
zojebisty był ten tekst
przysłano: 17 kwietnia 2001

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca