Literatura

siedemnaście sekund (wiersz)

gaga

codziennosc jest w sumie OK
kilka zdjęć
jakieś rachunki
no tak, z reguły płacone grubo po terminie
adresy telefony
notatki
stare teksty
jeden flamaster niepiszący
wyrzucić
wyrzucam
ołówki i pióro
nożyk do tapet
reklama imprezy na którą w końcu nie poszłam
wyrzucić
wyrzucam
spinacze
karta telefoniczna
nawet jeszcze kilka impulsów zostało...

tymczasem cały czas gdzieś na granicy świadomości
gra ta płyta
moje ucho wie już że właśnie się zaczyna
a forest
pomiędzy jedną a drugą czynnością
powtarzam dobrze znane słowa
właściwie już nie robię porządków tylko słucham
w chwilach jak ta jedyne sensowne tłumaczenie tego tekstu to:
dążę ku nicości od nowa i od nowa i od nowa...

czasem myśl o tym że
śmierć jest jedyną rzeczą która czeka nas na pewno
przychodzi bardzo niespodziewanie

słaby 8 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 26 kwietnia 2001

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca