Włosy myślą o podbrzuszu.
Oczy myślą o ustach.
Dłonie myślą o biodrach.
Nogi myślą o stopach.
Nos myśli o udach.
Język myśli o piersiach.
Palce myślą o palcach.
Szyja myśli o pocałunku.
Ucho myśli o oddechu.
Sutki myślą o wargach.
Słowa, dla których nie wymyślono nazw myślą o sobie wzajem.
Bezmyślne wyrazy hulają w chwilach bezmyślności.