Rzekli "Miłość"
i słowo ciałem się stało
Jedli ją jak chleb powszedni
a okruchy rzucali gołębiom w parku
Gasili pragnienia
kielichami krwi swojej
Oblubienica i Oblubieniec
złączeni w radosnym akcie
wiary
Zapomnieli słów.
Z początku nie spostrzegli-
chleb był chlebem
ciało było ciałem
I tylko krew miała nieco inny posmak
Przygasła światłość w oczach
a miała być wiekuista
Chleb pachniał chlebem
a nie manną
Odkryli:grzechy główne
akty żalu
czyściec
Pewnego dnia znikły gołębie
a w ich miejsce zjawiły się
wiecznie głodne kruki
Wtedy zrozumieli -
ich kielich stał się
czarą goryczy
Czynili go dalej
na swoją pamiątkę