WESOŁY PTASZEK

Grzegorz Cezary Skwarliński

Jaskółka pacnięta na nieba błękicie,
jakby jakiegoś malarza pędzlem zamaszystym.
Wesoły ptaszek pikuje w zenicie,
bielą chmur przyprószony wiatrem górzystym.

Rozdwojony ogonek beztrosko śmiga.
Migocze w popołudniowym słońcu czernią żwawą.
W pogoni za muszkami codzienność dźwiga,
jakby była jeszcze jedną zabawą.

Oj, zazdroszczę bardzo tej jaskółczej beztroski
(a ona szmyrgnęła właśnie całkiem nisko).
Na mnie spadają prawie same troski.
... zmierzch już blisko ...

Na niebie ... dwie jaskółki.

lipiec 1999

Grzegorz Cezary Skwarliński
Grzegorz Cezary Skwarliński
Wiersz · 4 marca 2000
anonim