Samotność

Sly

„Samotność…”
Przykra esencja człowieczej duszy...

Żyjemy Sami z własnymi myślami,
Myśli tych przekaz ograniczany
Jest przez nas Samych…

Chcemy być Sobą – indywidualnie,
Odróżniać Siebie od całej Reszty,
Posiąść pierwiastek nieokreśloności –
Swojej indywidualności…

Lecz…
Samotność przykrą jest duszy esencją
Nie dzieli z nikim się Swoją inwencją,
Inteligencją, radością, bólem…
Cóż z tego, że Sam Sobie Jesteś Królem.
Gdzie Twe Królestwo? Gdzie jest w nim Życie?
Gdzie Twoje myśli wędrują o świcie?
W głąb Ciebie? – A gdzież Twa głębia?!
Może to tylko piórko gołębia? –
Miotane zimnym, samotnym wiatrem…
W mroku, co nigdy nie będzie światłem…

Otwórz oczy duszy!!!
Król bez Królestwa,
Z ciążącym jarzmem własnej korony –
Jest skończony…
I wykończony…
Nie znajdzie szczęścia –
Już Biją mu dzwony…
--------------------------------------
Przebudź się Królu!!!
Sen to był tylko złowieszczy – Proroczy…
Zrzuć Swą koronę – przysłania oczy!

Nie bój się…
strachu przed ryzykiem–
Spróbuj ożywić Swe myśli–
językiem:
Ktoś słucha…
Ktoś je zrozumie…
Ktoś Twoją duszę… odczytać umie…
Ktoś…
Sly
Sly
Wiersz · 7 sierpnia 2001
anonim