76

taryfiarzgazu

mówię głośno, że mam taki plan, że pisze kiler,
szesz ty i napisz co chcesz:
myślę, że opiszę
teledysk o piosence białego szumu
oprawco mój, w tym momencie skończył, ale tak nabazgrał jak orzeł szponem,
że sam nie może się, więc mówię czytaj, a ja przepiszę, a on poczeka, poczekaj,
bo się zgubiłem, a tutaj
jestem, o, mam problem, to kurde nie dam rady,
dobra, trudno, teraz renia pisze, mówię, ona:
na zdrowie, czerwony kapturku, zjadłam wilka i zesrałam się na czerwono,
pierdlone ke efsi, odrzekł czerwony kapturek,
koniec,
no i biście,
pałpał, ke efsi jest z kurczka, ale z wilka czemu nie,
na siesiodełku i byk, cyk, wierszyk
składany, trzy osoby,
dziękuję, pije jani w sztyk tok,
pisały liśmy ja, on i ty,
my

 

taryfiarzgazu
taryfiarzgazu
Wiersz · 12 sierpnia 2013
anonim