trójpak

Evit-ka

I. „czai się”

to ona – odwaga braku odwagi
bycie takim samym
ponieważ innym

z pewności
dla wygody
na wszelki wypadek

nie wiadomo po co
z nadmiaru powodów
bez asekuracji – w każdym żadnym razie

II. „coś”

coś było
coś było pomyślane
coś było jako
a coś wbrew

bo myślenie ma
bo myślenie ma przeszłość
i przyszłość
względem teraźniejszości brak danych

więc? -
i? -
albo? -
ewentualnie?...

III. „bez rodzaju gramatycznego w do osoby odniesieniu”
(stan statycznie ruchomy)


antycypuje konieczność
dat – wyborów – łez – uśmiechów -i uśmieszków
(w tym głupawych)
poskramianych jak się da
na ile trzeba

schowanych za zakrętem
na wprost
na wprost zakrętu
tego w prawo
owego w lewo

kierunki emocji
emocje kierunków
z których między dolną krawędzią
a podeszwą męskiego wizytowego czarnego buta
wylewa się woda czysta

tak było – a już na pewno mogło być
Evit-ka
Evit-ka
Wiersz · 29 sierpnia 2013