Niekompletne puzzle (wiersz)
D.K.
sen pęka
rozdziela się na różnokształty
słyszę stąpanie zegara
warkot zdezelowanego samochodu
to sąsiad wraca ze stróżki
pies na pięterku domaga się porannej toalety
jeszcze chwila
i promień słońca
przeciśnie się miedzy listwami żaluzji
połaskocze po twarzy
głowa w ciepłym wądołku
nieruchomo tkwi
z przerażeniem uświadamiam sobie
że nigdy więcej nie usłyszę twojego
"kawa kochanie"...
...nozdrza już tylko fantomicznie
wyczuwają aromat
niczego sobie
9 głosów
przysłano:
31 sierpnia 2013
(historia)
przysłał
D.K. –
31 sierpnia 2013, 09:10
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
"...nos (...) tylko fantomicznie
wyczuwa(-) aromat"
.............................."nozdrza" - może u parzystokopytnych
Mithril - wiesz "nos" jakoś mi groteskowo wygląda :D ale mam w sumie dwie nogi to tak jakby kopytka...:D nie wiem jak by to rozwiązać...kurczę, a ten wiersz jest przegadany? to aż się boję pomyśleć o innych moich utworach (tworach) :D:D:D mam nadzieję, że tu nie biją :D
rozdziela się na różnokształty
słysze stąpanie zegara" -- słyszĘ - poza literówką, te trzy wersy jak dla mnie najlepsze