Literatura

Aborcja (wiersz)

D.K.


                                                
pokój
który nigdy pokojem nie był
wycinek slamsów

 

pod ścianą łóżko śmierci
i matka
która matką być nie zdążyła
przetrwoniła czas na chorobę

 

w kącie ojciec
obleśnie poruszający
ręką pod stołem
odprowadzał mętnym wzrokiem

 

jedynie
słodycz twarzy świętych 
na zakurzonym obrazku 
przynosiła ukojenie

 

ze stosunku biedy i smutku
zaczęła się rodzić poezja

 

wyskrobana nożem

ohydy i bezradności
umarła

 

na wiele lat


słaby– 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 3 września 2013, 06:36
...nadmuchany i przejaskrawiony

nie twierdzę, że obraz jest czystą fikcją, ale autorka postawiła na "dreszczyk" i przegadanie pomijając lirykę i opowieść........................wchodząc w "ekspres reporterów"
D.K.
D.K. 3 września 2013, 09:08
Mithril, dzięki za odwiedziny :) a wiersz niestety , prawdziwy, oczywiście podobać się nie musi...
przysłano: 2 września 2013 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca