wszystko razem wziąwszy

Jarosław Baprawski

byłem młodym biednym poetą
ten sam sweter przetarte łokcie
jakaś bułka z niesłodkim kefirem
i wiatr wolności w rozprutym szwie

 

zbyt długo zeszło
nim poskładałem elementy
okazało się że jestem szejkiem arabskim
który zamiast nafty znalazł złoża słów

 

w przelanym na papier
kielichu goryczy
zrozumiałem

 

że teraz mogę do woli
pierdolić nawet na pustyni

 

za garść piachu

Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz · 4 września 2013
anonim