Literatura

WYCIECZKA (wiersz)

mirwan

Dzisiaj jechałem rowerem

J jak się nie wypierdzielę

Potłuczony cały jestem

Zawiniłem tylko gestem

Chciałem po prostu ominąć żabę

I jak nie wypieprzę w taką babę

Której zupełnie nic się nie stało

A mnie kilkoro ludzi zbierało

Żaba też wyszła całkiem bez skazy

A ja mam liczne, bolesne urazy

Kogo mam winić za to, co się stało

Żabę, kobietę, czy wycieczkę całą?

 


fatalny+ 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
D.K.
D.K. 9 września 2013, 20:35
Może nie poezja, ale się uśmiechnęłam czytając, a to już coś :D
przysłano: 8 września 2013 (historia)

Inne teksty autora

VIKTORIAC.D 3
mirwan
TEST ŻYCIA
mirwan
VIKTORIA
mirwan

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca