Wnyki (wiersz)
Joanna Krzepina
Wnyki
Niezawodnym sposobem na okulawienie jest gwóźdź wbity w ślad stopy,
spieszmy się, nim śnieżyca zagoi tropy na polach.
Walerio, ciepłota ledwie dyszy, łagodny zwierz
strzegący miejsca, póki starcza powodów
dla których zapadliśmy na siebie. Banialuki,
Walerio, wyczerpałam powody a miejsce straszy.
Jeszcze momenty, jak tamten: tafla
zabazgrana najbanalniejszym symbolem, coś pośrodku.
Imię - pestka, mokry miąższ pary i ja w tym miąższu jak robak. Za mało
hardości do wyłupania pestki, żeby odbić na jej miejscu twarz dla ciebie.
Ze mnie wyśniewają się mężczyźni, nasze złe stosunki,
dobre całowanie.
dobry
9 głosów
Usunięto 1 komentarz
przysłano:
17 września 2013
(historia)
przysłał
Joanna Krzepina –
17 września 2013, 12:58
polecił
Dominika Ciechanowicz –
5 pazdziernika 2013, 18:53
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
.......................Warlock..?
dlaczemu nie ma oceny DOBRY?"
chyba z tych samych powodów, co brak pozycji "KATASTROFALNY"
nie wiem, afronautix, czemu nie ma.
chcesz, to Ci polecę, guccilittlepiggy ;) dziękie wielkie.
spieszmy się, nim śnieżyca zagoi tropy na polach.
<----- coś się wersyfikacja posypała, kiedy wchodzę w edycję, wyglada jak trzeba, natomiast wisi z przerzuceniem przedziwnym po "w"
czy da się to naprawić?
(tak, gadał dziad do obrazu)