wszechświat gwiazdami wpatrzony w ziemię
wieczny stróż sumiennie zagląda w zaułki
długie cienie straszą pełzając
pohukuje w drzewach pustułka.
ulicami ktoś chyłkiem przemyka
ze złością skrzypią schody i drzwi
ciężkie westchnienie wypełnia pokój
drżą mokre powieki unoszą się brwi
w granacie błysk erotycznych uniesień
wśród cieni słychać nieraz cichy szloch
nasz świat wyciszony cierpi lub kocha
wszystkie szepty drżenia chłonie ziemska noc
wszechświat wpatrzony...
stróż zagląda...
ciebie straszą...
pustułka pohukuje...
ktoś przemyka...
skrzypią drzw...itp/itd
Tak w ogóle odkryłam, że wiekszość moich "pięknych wierszy" to niesamowita częstochowa :D chciałam coś wstawic, ale jak się przyjrzałam to ...o matko kochana :D tak w ogóle to z ciekawością tu wstawiam, bo mogę się dowiedzieć prawdy o mojej "połezji" :D Pozdrawiam cieplutko :)