szary

Enge

cieniu
którego ciebie nie mieć
absurdem
uchwycić ciebie staraniem naiwnym

cieniu
którego ciebie wypłoszyć
nie umiem
boisz się brudnych ćmy dotknięć skrzydła

cieniu
gdy kroczyć za tobą chcę gonić
uciekasz
przed stwórcą swym katem
absolutem światłem
Enge
Enge
Wiersz · 18 lipca 2001
anonim