czym kończy się nurzanie kaczora dla kobiety bandziora

Jarosław Baprawski

nie ma już nadziei zdycha ranny stróż

co guza nabił kradnąc kokę

na bocznicy kolejowej

z rampą

 

na której z wierszem

o godzinie 1:05

pijany patrol

rozbił się

o gang

 

to były kurwa róże tylko twoje

dla ciebie rwane na trzy czwarte

w moim sercu rajskich klombów

zostały strzępy  wspomnień

po cieniach twoich powiek

 

i po tych cyckach

na których ssałem bomble

dosładzane aspartamem

 

z oranżadą teraz inną

włochatą łapą skopię grządki

w przestrzeni moich wierszy

posadzę nowe kwiaty

chwasty wyrwę

Iza

 

ak

tylko nie newton

do kurwy nędzy

kałasznikow

bezecnico

 

 

 

 

 

 

Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz · 1 października 2013
anonim