107 (wiersz)
taryfiarzgazu
włos wchodzi na na pewno nic
nie szkodzi popycha górę długopisaka napór
poduszyszy leżębo tak kończy się
film
o serafin skąd przewijka de senlis się
nie jak wiem czyta desenli być żemo zaraz
pranie z a zrechą palec dynamo
czkaw czkaw konikoni
się z reniechce pisać
głuchostępy mózgorugu
pha
litery
wypluj spit gha gha
apsik spluj luń charch tusz tusz żel pal
cel w przepaść
kartki skok
z krawędzi łóżka kleks
przysłano:
3 pazdziernika 2013
(historia)
przysłał
taryfiarzgazu –
3 pazdziernika 2013, 23:45
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się