nie stoisz
za plecami
nie wspierasz
jawnie
coraz ciężej mi psać
kolejnej miłości
mogę nie dźwignąć
na co to komu
za oknem jesień
w kuflu piwo
nie cieszy
gdzie spojrzę
krzyże
pasmo niepowodzeń
zmarwychwstań
chciałoby się krzyknać
dość dzisiaj
nie zapuka anioł
a ja nie dam na wino
ale piszę wiersze
więc cóż rozumiem
Może to refleksja nad upływem czasu.
Może refleksja, że coraz mniej przed nami?