osioł trojański

afronautix

mężczyzna przyniósł kartkę

bo go o to poprosiłam

(zapłaciłam więc musze zawracać dupę w dwójnasób)

wzięłam dużo cukru (i tak za mało)

ale brązowego

tak zdrowciej

i czekoladę w proszku (też dużo)

odkręciłam wieczko i wsypałam sobie wieczność

(ale ze mnie poetka mam na imię Agata)

i tak niedobre

 

staram się mieć niezwykle niezadowoloną twarz

oni się starają uśmiechać (12zł za godzinę pracy)

patrz jak aktywnie zwalczam kapitalizm

patrz jaka ze mnie niezadowolona konsumentka

niezadowolona ale świadoma

(patrz jak bardzo nie wzięłam hamburgera)

 

a teraz scena druga

(dokument na Planete

francuski lektor mówi

tonem spokojnym ale z nutką dramatyzmu)

wsiadam do autobusu

 

bez

biletu

 

jestem anonimusz

nie noszę stanika

ani dokumentów

afronautix
afronautix
Wiersz · 17 października 2013
anonim
  • afronautix
    #dżender #kłir #femininazizm #wyziewywaginalne
    EAT ME

    · Zgłoś · 11 lat
  • afronautix
    mimo wsyztsko prosze o uzasadnienie najsłabszych głosów, albo chociaż o oddawanie ich po zalogowaniu

    · Zgłoś · 11 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Bardzo dobre, zaciekawiłaś mnie

    · Zgłoś · 10 lat
Usunięto 1 komentarz