EMERYT
Czy widziałeś jak pies stary z uciechy wyje,
Gdy po latach bez łańcucha i obroży żyje,
Do góry podskakuje, tak mu się wydaje,
Lata nie te i z pyskiem w trawie zostaje,
Do ogryzienia pyszna kostka na sniadanie,
Szczęka wylatuje, pozostaje tylko lizanie,
Za to micha z suchą karma pełna po brzegi,
Z apteki białych okragłych pastylek szeregi.