gorzko mi

abojawiem

przyjaźniliśmy się

kradliśmy czyli mogliśmy

kraść konie

a tu się nagle okazuje że ja

wcale nie znam ciebie

nie znam ludzi

nie znam się na niczym -

nie jestem nikomu potrzebny

a więc jestem zbędnym

człowiekiem

chociaż nikt nie mówi

(oprócz chyba mnie samego)

że nie możemy jeszcze

razem kraść koni -

daj Boże żeby jeszcze w tę noc

abojawiem
abojawiem
Wiersz · 26 października 2013