moja tfffoorczosc

Wiedźma

WCIŚNIĘTE POMIĘDZY OBRAZ A KANAPĘ
WSPOMNIENIA CHWIL
Z TOBĄ I ZE MNĄ
W ROLACH GŁÓWNYCH

KIEDYŚ JE WYCIĄGNĘ
I ODGRZEJĘ W MIKROFALÓWCE
POCZEKASZ NA TEN DZIEŃ?

---------------------------------------------------------------------------

SĄ DNI
KIEDY ANIOŁY SCHODZĄ NA ZIEMIĘ
CZASEM
SĄ TUŻ TUŻ
A MY CIĄGLE W TO NIE WIERZYMY
I BOIMY SIĘ ICH DOTKNĄĆ
WTEDY
ZNIKAJĄ W CIEMNOŚCI
A MY
DALEJ BŁĄDZĄC WCIĄŻ ICH SZUKAMY

------------------------------------------------------------------------

MAM POKÓJ W DUSZY
WOLNOŚĆ W SERCU
KWIATY WE WŁOSACH
I CIEBIE ZA RĘKĘ

-----------------------------------------------------------------------

WTEDY
MIAŁAM ZIELONE WŁOSY
FIOLETOWO W GŁOWIE
ŻÓŁTE BUTY W KWIATKI
BYŁAM SPOWITA W KOLOROWĄ
CHUSTKĘ RADOŚCI
TERAZ
MAM RÓWNO POUKŁADANE
JAK KRATKI NA SZACHOWNICY
BIAŁE ALBO CZARNE

-----------------------------------------------------------------------

UCIEKAM PRZEZ POLE
Z BUTELKĄ WINA
POPATRZĘ DO ŚRODKA
MOŻE MNIE ZROZUMIE

----------------------------------------------------------------------

WIEM
KOGO KOCHAM
NIE WIEM TYLKO
DLACZEGO
-------------------------------------------------------------------------

SAMOTNYM WIECZOREM
WSPOMINAM CZAS
GDY MY
I KAWA NA STOLE
STOSIK NIEDOPAŁKÓW
RÓSŁ W POPIELNICZCE
A JA BEZPIECZNA
PŁAKAŁAM W TWYCH RAMIONACH
MOŻE TY TEŻ TO JESZCZE PAMIĘTASZ?

----------------------------------------------------------------------------

MNIE NIE KUPISZ
JESTEM ODPORNA
NA UROCZE UŚMIECHY I DOLARY

----------------------------------------------------------------------------
MAM SPORO MARZEŃ
POMINIĘTYCH W KOLEJCE PO SNY
TAK BARDZO CHCIAŁABYM JE WYŚNIĆ
ALE NIE SPENIĆ
ZREALIZOWANE MARZENIA
ODBIERAJĄ SENS ŻYCIU

-----------------------------------------------------------------------------

OTWORZYŁAM OCZY
O MINUTĘ ZA PÓŹNO
NIE ZAUWAŻYŁAM CIĘ
JAK IDZIESZ ZA RĘKĘ
Z NOWĄ „DZIEWCZYNĄ TWOJEGO ŻYCIA”
ZA TO DZIĘKUJĘ BOGU
----------------------------------------------------------------------------

JESTEM ROMANTYCZNA
NIEPEWNA
ZA GRUBA
ZA CHUDA
I W SAM RAZ

----------------------------------------------------------------------------
WIDZIAŁAM TWÓJ WYRAZ TWARZY
MÓWIŁ: ODEJDŹ
PÓJDĘ
ALE WRÓCĘ JAK POWIESZ

----------------------------------------------------------------------------
JESTEM
CENTKOWANĄ BIEDRONKĄ
W PRĄŻKI
JESTEM SOBĄ

-----------------------------------------------------------------------------
WYOBRAŹNIA
NADAJE KSZTAŁT NASZYM MARZENIOM
LEPI JE Z PLASTELINY
I RZUCA NIMI O ŚCIANY

----------------------------------------------------------------------------

JESTEM DZIECKIEM
POKOLENIA TELEWIZJI
POKOLENIA MCDONALD’S - A
POKOLENIA KŁAMSTWA
POKOLENIA SZMALU
POKOLENIA WOJEN
POKOLENIA NIENAWIŚCI
POKOLENIA KOŃCA XX WIEKU
ALE CIĄGLE JESZCZE JESTEM DZIECKIEM
I JUŻ DŁUŻEJ NIE WYTRZYMAM

---------------------------------------------------------------------------

MAM KAPELUSZ
OKULARY
I SIEBIE

MAM WIARĘ
I NADZIEJĘ
NA LEPSZE CZASY

MAM
SPOKÓJ POZORNY
WEWNĄTRZ

I CIĄGLE
NIE MOGĘ
ZROZUMIEĆ MATMY

------------------------------------------------------------------------------

SZARE I BEZ KOLORU
ALE ZA TO
Z MAŁĄ ISKIERKĄ
SYMPATII
OCZY
TWOJE
-----------------------------------------------------------------------------

MOITAM SIĘ
I
MIOTAM
MIĘDZY SOBĄ A ŻYCIEM
MIEDZY SOBA A DESZCZEM
MIEDZY NAMI DWOJGIEM

----------------------------------------------------------------------------

MOJE ŻYCIE TO MÓJ
ZEGA W KIESZENI
OJEJ
URWAŁA SIĘ WSKAZÓWKA

--------------------------------------------------------------------------

NIC SIĘ NIE DZIEJE
WIDZĘ TYLKO MUCHĘ
LATA POD SUFITEM
I SZUKA PRZEZNACZENIA

----------------------------------------------------------------------------
MAM ZACHWIANĄ PSYCHIKĘ
I NIEKONWENCJONALNE POMYSŁY
ROSNĄ MI SKRZYDŁA I ROGI
LATAM NA MIOTLE
W POŚWIACIE KSIĘŻYCA
ŻYJĘ W XXI WIEKU
A W ŚRODKU MNIE SIEDZI
MAŁY CZŁOWIECZEK
KTÓRY JESZCZE CIĄGLE
BOI SIĘ POWIEDZIEĆ
KOCHAM

------------------------------------------------------------------------
SĄ DNI
KIEDY MAM TREMĘ
PRZED MIŁOŚCIĄ
JAK PRZED KATRKÓWKĄ
Z TRYGONOMETRII
DZIŚ JEST TAKI DZIEŃ

-------------------------------------------------------------------------
UBIERAM UCZUCIA
W SŁOWA
SKŁADAM
W RÓWNE LINIJKI
PISZĘ WIERSZ

-------------------------------------------------------------------------

MAŁY NIEPOZORNY
ROBACZEK
PEŁZNIE W MOJĄ STRONĘ
MA KARTKĘ
Z NAPISEM „KOCHAM”
KOCHAJ
JA UCIEKAM

--------------------------------------------------------------------------

BOŻE
TY WIESZ
JA
MAM LĘK WYSOKOŚCI
PRZESTRZENI
I KLAUSTROFOBIĘ
ALE
NAJBARDZIEJ
BOJĘ SIĘ ZOSTAĆ TU SAMA

----------------------------------------------------------------------------

JESTEM DLA CIEBIE
CZASEM
PRZESZŁYM

--------------------------------------------------------------------------



UCZĘ SIĘ OD CIEBIE
UŚMIECHU I OPTYMIZMU
KIEDY SIEDZISZ PRZEDE MNĄ
CZUJĘ NA SOBIE TWÓJ WZROK
TWOJE RADOSNE ISKIERKI W OCZACH
MÓWIĄCE „PO PROSTU BĄDŹ”
KIEDY MNIE PRZYTULASZ
NIE CHCĘ OTWIERAĆ OCZU
ŻEBY SIĘ NIE OBUDZIĆ
Z TEGO CUDOWNEGO SNU
SAMA
OBIECAJ ŻE OBUDZISZ SIĘ ZE MNĄ

-------------------------------------------------------------------------
MAM WODĘ
I CHLEB
I CIEPŁY KĄT
W KTÓRYM NIKT
NIE ZABIJE MNIE

------------------------------------------------------------------------
ŚPIĘ Z OTWARTYMI OCZAMI
BOJĘ SIĘ
ŻE ZNOWU WPADNIESZ W MOJE ŻYCIE

--------------------------------------------------------------------------
NIE MÓW
CZEMU ODSZEDŁEŚ
I TAK
NIE MOGLEŚ MNIE POKOCHAĆ

--------------------------------------------------------------------------
TO JA
MAM PODARTY SWETER
NIC NIE ROZUMIEM
Z FIZYKI
I ZE STOSUNKÓW MIĘDZYLUDZKICH
ŹLE SIĘ CZUJĘ W TŁUMIE
BOJĘ SIĘ SAMOTNOŚCI-
TĘSKNIĘ I PŁACZĘ
CZĘSTO
TO TYLKO JA

------------------------------------------------------------------------
CZEKAM
NA SWOJĄ KOLEJ
ROZDAJĄ MIŁOŚĆ

------------------------------------------------------------------------
NIE MAM JUŻ NIC
OPUŚCIŁ MNIE
ANIOŁ STRÓŻ

---------------------------------------------------------------------

KOLEJNY DZIEŃ
BEZ MIŁOŚCI
ZNOWU
BUDZĘ SIĘ SAMA
----------------------------------------------------------------------
BOŻE
WĄTPIĘ
W TWOJE ISTNIENIE
JESTEM
TYLKO CZŁOWIEKIEM

---------------------------------------------------------------------

NIE MA BARANKA
NIE MA RÓŻY
NIE MA SKRZYDEŁ
NIE MA JIMA
NIE MA MNIE
NIE MA CIEBIE
NIE MA NAS

---------------------------------------------------------------------
JA
CHCĘ DOMU
Z DACHEM
OKNAMI
ŁYŻKĄ I WIDELCEM
KAFELKAMI W ŁAZIENCE
OBRAZKAMI NA ŚCIANIE
I „ŁOŻEM W KOLORZE CZERWONYM”

----------------------------------------------------------------------
BURZYSZ
MISTERNIE PRZEZE MNIE UŁOŻONY
MÓJ MAŁY ŚWIAT
CZUJĘ
WALI MI SIĘ NA GŁOWĘ
JAK CEGŁA
NIE PRÓBUJĘ SIĘ OBUDZIĆ

----------------------------------------------------------------------
NIE CZUJĘ NIC
JUŻ NIE CHCĘ
BYĆ JEDNĄ
Z KRESEK
NA TWOJEJ ŚCIANIE

-------------------------------------------------------------------
CZY MOŻESZ UWIERZYĆ
W GWIAZDY SPADAJĄCE
WIERZBY PŁACZĄCE
JESIEŃ BRATKI I SŁOŃCE
SŁOŃCE NA NIEBIE ISKRZĄCE
ŻÓŁTE I WIELKIE JAK SŁOŃCE
KUBEK Z KAWĄ ZA BARDZO CZARNĄ
JAK NA MOŻLIWOŚCI KAWY
PAPIEROSA W MOICH USTACH
ZAKRWAWIONYCH SZMINKĄ
KWIATY NA ZWYKŁEJ ŁĄCE
I WOLNOŚĆ?
A CZY MOŻESZ UWIERZYĆ W NAS?

------------------------------------------------------------------



ZNOWU
NIE MA CIĘ OBOK
SKAZANA NA SAMOTNOŚĆ
UCIEKAM W SEN
TAM PRZYNAJMNIEJ
CZUJE TWÓJ ODDECH
NA MOICH PLECACH

------------------------------------------------------------------

Z TOBĄ
MOŻNA TYLKO W DALI
ZNIKAĆ CICHO
JA NIE UMIEM ZNIKAĆ

----------------------------------------------------------------

USTA
MALUJĘ KRWISTĄ SZMINKĄ
CZY TERAZ
WYDAJĘ CI SIĘ DOROSŁA?

-----------------------------------------------------------------
JA JESTEM TYLKO DZIECKIEM
NA DESKOROLCE
I Z WARSTWĄ SZMINKI
NA USTACH

----------------------------------------------------------------
ZNOWU
KROPLE DESZCZU NA SZYBIE
PRZYPOMINAJĄ MI
JAK BARDZO JESTEM SAMOTNA
-----------------------------------------------------------------

WPADAM W BANAŁY
TAK TRUDNO JEST
WYRAŻAC UCZUCIA
A RACZEJ ICH BRAK

----------------------------------------------------------------
POD PODUSZKĘ CHOWAM
NASZE WSPÓLNE CHWILE
PACHNĄCE BZEM
ŻEBY WYŚNIĆ
CIEBIE

----------------------------------------------------------------

NIE JADAM RODZYNEK
PŁACZĘ NA „WIADOMOŚCIACH”
CHWYTAM ŚWIATŁO W OBIEKTYW
I SZUKAM CIEBIE
----------------------------------------------------------------
KOPIE MOCNO
BOLI
TA
NIE TAK SZCZEGÓLNA
MIŁOŚĆ
WCZORAJ NIE BYŁO TAK JAK JEST DZIS
JUTRO BĘDZIE INACZEJ NIŻ JEST DZIS
TYLKO DZIEKI TEMU
DO JUTRA DOZYJE JA
A NIE KOLOROWE PASTYLKI
I WODKA
-----------------------------------------------------------
Wiedźma
Wiedźma
Wiersz · 14 sierpnia 2001
anonim