Wiesz.
Akwarele są takie piękne...
W wyblakłych oczach nikły ogień
czeka na swój czas.
Świt jeśli nadejdzie - wyostrzy.
Karmazyn słońca swym promieniem
doda oczom kontrastu.
Nasycenie dnia sprawi rozgorzenie.
Lecz akwarele są takie piękne.
Zatrzymane w jasnoszarym cieniu
bladoniebieskiego przedświtu,
zakochane w białej mgle poranka,
chimerycznej niestałości rosy...
Niech niepozorny płomień
już tam trwa.
Jeśli zgaśnie, zostaną oczy
malowane na wodzie.
Powiedz co zrobiłem źle ?
niepotrzebnie
źle rozpisaną miniaturę :)
a serio, najgorsza druga strofa:
"Karmazyn słońca", "Nasycenie dnia sprawi rozgorzenie"
'.. i jeszcze te oczy!!! brrr!!!
"Lecz akwarele są takie piękne." to fakt. :)
A co z resztą tekstu?
ja, swoją opinię wyraziłam już w pierwszym komentarzu,
a jeśli masz problemy z funkcją "delete", to wrzuć ten tekst,
...ale na dno szuflady, a tutaj pokazuj rzadziej, ale lepsze rzeczy.
życzę Ci żebyś nas kiedyś faktycznie zachwycił. hej!
poza tym, jak to się ma teraz do mojego komentarza, że "pierwsze dwa wersy"?
no pomyśl trochę.
jeśli zmieniasz tekst, który jest już w jakiś sposób komentowany, to nową, poprawioną wersję wklejaj w komentarzach,
to tak na przyszłość i dla WSZYSTKICH - proszę.
a ponieważ nie mam czasu na jałowe rozmowy o akwareli - żegnam.