Literatura

Randka z poezją (wiersz)

Rudolf Teodor Czajor

spotkania miałem dwa
ciągle trwają
stawiłem się pod wskazany adres
Kraków ul. Poezja / jeden


tam nawet bruk jest wybity słowami

 

w oczekiwaniu na przewodnika
czytam pierwsze z brzegu kamienice

malowane wierszem w jednej tonacji
strofami prawdy


to jest ulica jedynej prawdy poetki
po której stąpa mocnym słowem

na balkonach wiszą odpowiedzi
jest też drzewo pod błękitnym domem
z rękami temidy
takie to proste wyważyć życie

 

dalej źródło

fontanna co tryska radośnie
którą zwą konfesjonałem

 

jeszcze dalej stragany ze szczęściem


wszelakie wątpliwości zabiera wiatr nad dachy
brak echa ludzie nie krzyczą

po prawej jej dom otulony bluszczem sensu
a w ogrodowych trawach kwiaty dobroci


tak odnalazłem w tej ulicy
istotę rzeczy pisaną małymi palcami

a nad wszystkim  góruje
serce wielkiej dobroci

 

czy to możliwe?


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 17 listopada 2013 (historia)

Inne teksty autora

W iluzji jest znikanie
Rudolf Teodor Czajor
Pozostaw tylko...
Rudolf Teodor Czajor
Czy pani
Rudolf Teodor Czajor
W tobie diamenty nieba
Rudolf Teodor Czajor
Deszcz
Rudolf Teodor Czajor
Co milczy
Rudolf Teodor Czajor
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca