Bezdech

Paula5555

Zapominając o

oddychaniu

nawet nie drgnęła

Jej

tafla twarzy

 

Kącik  ust z lekka

ściągnięty w dół

z lewej strony

twarz blada

oczy błyszczą lecz

nie płoną

od dawna

już

się nie śmieje

przerywa cisze głębokim

westchnieniem

uwalniając tym

ciało

od niewidzialnego ciężaru

 

Ona już nie oddycha

trwa w bezdechu

samotnie

czekając na zimę

Paula5555
Paula5555
Wiersz · 23 listopada 2013
anonim
  • Dominika Ciechanowicz
    Ech, Paulo, to takie dość mdłe w smaku jest.

    · Zgłoś · 11 lat
  • Ata
    na początki dwa razy o twarzy się gryzie,
    "nie oddycha", "trwa w bezdechu" - to, to samo, co tworzy masło maślane.
    Ale ćwicz, bo jakiś tam przebłysk jest.

    · Zgłoś · 11 lat