nie czuły na cudze troski,w swoim egoizmie Boski,łakomy na pochwały,zadufany w sobie cały.A taki mały,malutki człek okrutny,bez umiaru.Wysysa miłośćcałą.Zafascynowany swoją historiąnie całą.Niekompletny taki mały.siebie samego w tej histori histeri szuka.Coi kogo w sobie jeszcze znamy.Czy my kochamy.A byćmoże z miłości tylko okradamy!Daćuczucia bez rachowania,pozbyć się w sobie wlasnegodrania!Klęknij na kolana niechwie że kochasz bez opamiętania!