Skąd ta magia, czar i urok
niby nimfa, przenikliwie patrzy,
szuka – dobra?
Czystym alabastrem spowita,
blaskiem swym oświetla nam drogę.
Przytulając się do jej ramion
oddajemy duszę Tobie.
Czasem szatanem zdaje się być kusząc
czynem,słowem i gestem.
Próżny i głupi kto daje się zwieść!
Bo w środku śpi na puchowej kołderce,
mały chłopczyk z wydętym brzuszkiem.
Gdy go przytulasz czujesz jak ogrzewają ci serce
pierwsze, wiosenne promienie słońca.
I wciąż chcesz jeszcze i jeszcze...
Dla mnie ten tekst nie ma spójności.
pozdrawiam