Jak tu coś robić bez wsparcia,
żeby chociaż duchowego.
Żeby więc nawet samemu
dla siebie było się wsparciem
i to oglądając się i nie oglądając
na kogoś. A i w życiu, cóż nam
może być dane raz na zawsze.
Ale oczywiście, że jest nam dane,
jeśli sobie sami to wywalczymy,
znajdziemy, albo i zgubimy.
Tak czy inaczej, kiedy na to
zasłużymy, czyż nie sługi
(uprzejmi) i sługusy (dozgonne),
bo na pewno nie niezależni
od siebie nawzajem ludzie.