Literatura

Zaduszki 1985 (wiersz)

Verbena

niepewna była jedynie pogoda

czekaliśmy na śnieg

wtedy można było pójść w nowym płaszczu

i rękawiczkach z których jedna  miała nie doczekać Świąt

reszta pozostawała niezmienna

brodzenie w morzu zniczy

ogarki jak świeczki na torcie

ciche życzenia stu lat i pączki jedzone przy grobach

babcia obchodziła kolejną rocznicę urodzin

jeszcze tutaj z nami

już odchodząc tam

ale o tym się nie myślało

nie wiedziało

nie czuło na ramieniu dotyku przodków

ważni byli ci obok

ciepła dłoń

mgiełka z ust

zapach wosku w płucach

 

 


niczego sobie 6 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 26 listopada 2013, 21:20
.............................przecież to już było
Verbena
Verbena 26 listopada 2013, 21:53
Było, jakiś tydzień temu :) Coś pokręciłam przy edycji i skasowałam ;)
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko
szanta - Edyta Ślączka-Poskrobko 26 listopada 2013, 22:27
Ciekawe.
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 29 listopada 2013, 19:59
a mnie się podobuje
przysłano: 26 listopada 2013 (historia)

Inne teksty autora

nić
Verbena
Trzy Gwiazdki
Verbena
spowiedź
Verbena
równowaga
Verbena
przejście
Verbena
Droga do
Verbena
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca