Literatura

Nic (wiersz)

Ja

Kolejny raz zamykam oczy

i widzę Cię

i czuję Cię w swoim śnie.

Wyciągam rękę aby poczuć

że jesteś tuż

że jesteś obok mnie.

 

Chwytam pustkę martwymi palcami,

szukam Cię z zamkniętymi oczami,

Ślepo błądzę i odbijam się

od wszystkiego, co otacza mnie.

Przeszywam pustkę martwymi rękami,

szukam Cię zamkniętymi oczami,

i nie widzę nic dokoła mnie

proszę powiedz, że jesteś obok mnie.

 

Potykam się o własne nogi

o własne błędy

które prześladują mnie.

Kiedy zasypiam znowu czuję,

że patrzysz,

że jesteś obok mnie.

 

Czekam na Ciebie całymi dniami,

śnię o Tobie długimi nocami,

gdy to mija i budzę się

wtedy widzę, że tu nie ma wcale Cię.

Zamykam oczy i chce poczuć na nowo,

że znowu jestem tylko tu tylko z Tobą,

że wszystko znów ułoży się,

proszę powiedz, że będziesz obok mnie...

 

 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Mithril
Mithril 5 grudnia 2013, 06:45
przezaimkowany "cię-Cięty" (w archaicznej i majuskułowej formie), walentynkowy zagadaniec, na mocno zużytych środkach

"czuję Cię w swoim śnie.
Wyciągam rękę aby poczuć"

"Chwytam pustkę martwymi palcami,
szukam Cię z zamkniętymi oczami,"

"Przeszywam pustkę martwymi rękami,"

"Potykam się o własne nogi - itp"

mnóstwo cukierkowizmów w przespójnikowanej i nadczynnościowej całości. Jako ewentualna papeteria, przy skonkretyzowanym adresacie może "i" - dla czytelnika, który chce przeczytać "wiersz", to napotka tu megawtórne kocopoły, jakich już napisano miliardy
z "potrzeby-serca-chwili-uniesienia-uczuć" (bo rzygnę), z których wynika jedno, a, co odnośnie "kochania", napisał dawno temu Dante Alighieri...
calvados
calvados 5 grudnia 2013, 09:27
Odwaga w wyrażaniu uczuć, a do dobrych wzorców warto sięgać, i je czasem odkurzyć. Niech Mithril ''wymiotuje'', a ja czytając lekko się uśmiecham...
Mithril
Mithril 5 grudnia 2013, 10:17
" calvados godzinę temu
Odwaga w wyrażaniu uczuć, a do dobrych wzorców warto sięgać, i je czasem odkurzyć. Niech Mithril ''wymiotuje'', a ja czytając lekko się uśmiecham..."


różne są dewiacje - obok podważania spojrzenia/odczuć innych czytelników, dochodzi jeszcze rozrzewnienie na widok pawia, nic dodać...
calvados
calvados 5 grudnia 2013, 12:29
To bardzo zabawna riposta. Uśmiecham się życzliwie jedynie do autorki. Paw w wydaniu pana M. pewnie też ma wiele uroku, ale o tym wiedzą tylko współbiesiadnicy. :)
przysłano: 4 grudnia 2013 (historia)

Inne teksty autora

Kiepski biznes
Ja-Czajnik

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca