za oknem poniedziałek i nic. nie ma zgubionych szczotek
ani podpasek w łazienkach. zamknięto tablice, rozstrzelano
żółwie w ich własnych terrariach, wyrwano kratki z zeszytów,
i pogięto linijki.
spójrz, córko Pakistanu, jesteś częścią tego nieporozumienia,
sprawiłaś, że każdy czarny turban śni teraz twoje imię,
ale zmiany nie nadejdą tak łatwo jak zawiązanie buta,
jak prokreacja czy gwałt. zostawią żwir przed wycieraczką,
wyważą drzwi
i zobaczą, że Allah Akbar jest tylko śliniącą się roślinką.
sprawiłaś, że każdy czarny turban śni teraz twoje imię,
ale zmiany nie nadejdą tak łatwo jak zawiązanie buta,
(...) prokreacja czy gwałt."
pierwsza - nadczynnościowa
druga - ciekawsza tylko w tym zacytowanym fragmencie..............(należałoby dopełnić interpunkcji)
- pierwej skojarzyło mi się z filmem "Wadjda - Dziewczynka w trampkach"
dopiero później przyszła na myśl Malala Yousafzai - co nie zmienia postaci rzeczy, że tekst do przemalowania
Mithril - nie rozumiem tej tendencji do wytykania błędów interpunkcyjnych i innych w wierszach. Przecież każdy, kto choć trochę wie co nieco o poezji wie, że reguły jej nie obowiązują - poeta ma prawo je łamać, jeśli taką ma koncepcję."
"franmy
wiek................ 26 lat
skąd................ Łódź
na Wywrocie od...... 1 lutego 2014, 19:20
ostatnio widziana... 1 lutego 2014, 19:21"
.........................się logowanie tylko dla zamącenia
gratuluję zatem w "licentia poetica" (grafomanii) tak mocno wspieranej przez ignorancję i starającej się pokazać wyższość młota nad kowadłem w pomijaniu "zasad", co ułatwia funkcjonowanie prymityzmowi i głupocie...
"Przecież każdy, kto choć trochę wie co nieco o poezji"
i proponuję przy tym "co nieco" pozostać, jako autonomiczny pierwiastek gustu,
bez podważania odbioru i estetyki w literaturze, innych czytelników