niechętnie mówisz mi o wczorajszym odkryciu, że są dwa słońca,
świat tak naprawdę został stworzony przez jakieś głupawe istotki
nie wiem co ci odpowiedzieć, czy wierzyć w te herezje, czy zacząć pisać
inaczej frazy tego tekstu. może rymować, dbać o średniówkę,
planowaliśmy podbić ten świat jednym słowem
pamiętasz co to za słowo
nie pamiętasz
boraketaronum
to dziwne słowo - a które słowo nie jest dziwne
słowa, słowa, słowa...- rzekł klasyk
opowiadasz mi herezje - kiedyś by cię spalili na stosie, może sam rzucił bym żagiew,
pięknie byś płonęła, naprawdę pięknie, na tle granatowego nieba, wykrzykując
bora...coś tam
znów kołyszesz się wśród niewidzialnych postaci, straszliwych pożeraczy dusz,
ja za stalową kurtyną nie mogę tego zobaczyć, słyszę tylko twoją opowieść,
widzę teraz w wyobraźni twój taniec pośród zgiełku bitwy, która toczy się w tamtym świecie...
stoisz obok mnie zdyszana i wpatrujesz się w klawiaturę,
uśmiechasz się,
zabierz mnie proszę tam, chcę przejść ten tajemniczy krąg i uciec
"jesteśmy razem już na zawsze", powiedziałaś mi to tak uroczo,
nic tak naprawdę w tej historii nie jest ważniejsze