zima

Lilith

Zima nadeszła z rykiem orkanu

na wylot przeszyła głowy bezludnym zimnem na placu Zbawiciela

znowu społeczny ferment sieją radykałowie

spowiła wszystko białym całunem

jak kirem żałobnym tłumiąc wszelkie ludzkie odgłosy

zbierając żniwo w wysokorozwiniętych miastach

wraz z „białą śmiercią”  chemiczną plagą XXI wieku w skutek

przerostu formy ponad treścią w wieczornych wiadomościach

znów wzrosła statystycznie

liczba zgonów wśród bezdomnych

ktoś krzyczał wczoraj o jutro

i o na nowo bez grzechu poczęcie z nadziei pod choinką

jak co roku znajdę jedynie do samej siebie ciepły poemat –

- te programowe 1200 znaków o wiosennym cudzie nad Wisłą

 

Anna Gajda „Lilith”

7grudnia 2013r.

W kraju cudu

nad zamarzniętą Wisłą

Oceń ten tekst
Lilith
Lilith
Wiersz · 8 grudnia 2013
anonim